Witam i pozdrawiam wszystkich przybyszów na tym wolnomularskim blogu. W ramach wstępu chciałbym przedstawić się, napisać parę słów o kulisach powstania tego blogu i zapowiedzieć treści, które mogą się tu pojawić.
Napisać "jestem masonem" byłoby słabym początkiem. Określenie to miewa dość negatywne konotacje w naszym kraju i zwierzenie takie nosiłoby znamię wygłaszania sensacji albo "świadectwa prawdy". Dlatego wolę używać słowa "wolnomularz", posiadającego tę samą treść, lecz zgoła inny ładunek emocjonalny. Zbliżam się do "trzydziestki" i jestem członkiem Loży nr. 2, działającej w Warszawie, w obrębie Wielkiej Loży Narodowej Polski.
Niniejszy blog powstał jako rezultat wielu rozmów z niektórymi spośród Braci. Doszliśmy do wspólnego wniosku, że będzie to dobra forma po pierwsze dzielenia się życiem wolnomularskim, a po drugie komunikacji z sympatykami i krytykami Zakonu, wreszcie z osobami po prostu zaciekawionymi. Ostatecznym krokiem było skonsultowanie pomysłu z Tadeuszem Cegielskim, który odniósł się do niego jak najbardziej pozytywnie. Blog pozostanie prywatnym projektem, a w żadnym razie wypowiedzi pojawiające się tu nie powinny być traktowane jako oficjalne stanowisko W.L.N.P. czy którejkolwiek z Lóż.
Będę tu publikował przede wszystkim przemyślenia związane z symboliką i filozofią masońską, dzięki którym Czytelnicy bloga poznają lepiej jej sens w rozumieniu "wtajemniczonego", jak również komentarze do życia społecznego (ale nie politycznego!), odnośniki do ciekawych miejsc w Sieci, czy inne ciekawe historie. Postaram się również namówić innych Braci, by uczestniczyli w życiu tego blogu i od czasu do czasu wypowiedzieli się na jego łamach.
Wreszcie zapraszam do zadawania pytań, komentowania wypowiedzi i dyskusji. Jako, że tworzenie tego blogu jest działaniem hobbystycznym, będę w nim uczestniczył w miarę posiadania wolnego czasu. Dodam, że żadnej cenzury nie będzie: będą publikowane komentarze zarówno neutralne, pozytywne i krytyczne, jednakże rezerwuję sobie prawo do usuwania tych obraźliwych, nonsensownych bądź posiadających błędy ortograficzne.
wtorek, 3 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Panie Bartoszu życzę powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńja rowniez trzymam kciuki i mam nadzieje, że projekt nie upadnie :) potrzeba nam takich wiecej i wiecej
OdpowiedzUsuńWitam, melduje się Tadeusz Kracki (Ignacy Paderewski, GOdF).
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu i z niecierpliwością czekam na teksty.
OdpowiedzUsuńSonia Lerska
Witam, gratuluję i życzę powodzenia - Adam L.
OdpowiedzUsuńWspaniale. Życzę jak najwięcej czasu na to hobby i gratuluję serdecznie. Maciej B. Stępień (Pilgrim)
OdpowiedzUsuńCzekam na pierwsze słowa
OdpowiedzUsuńKłaniam się Artur Łukasiewicz - niestety nie mogę się zalogować, choć mam bloga na blogspocie
OdpowiedzUsuńA jak może i kto może do was się zapisać?
OdpowiedzUsuńGorące pozdrowienia i życzenia powodzenia w realizacji przedsięwzięcia. mesala.
OdpowiedzUsuńWitam :) Bardzo ciekawy blog (choć jak na wolnomularza mało wykwintna oprawa) ale na razie niestety to tylko projekt, bo nie umiem się doszukać nowych postów. Minęły ponad 2 tygodnie i nic... z wyczekiwaniem życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńmoze najpierw trzeba bylo przygotowac sobie jakies deski do wrzucenia tu... cisza jest juz troche uciazliwie dluga, a apetyty czytelnikow zaostrzone ;)
OdpowiedzUsuńNaprawde ciesze się z Pana inicjatywy i życze pomyślności i powodzenia w realizacji tego przedsięwzięcia.
OdpowiedzUsuńHmmm, to się nazywa ćwiczenie cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na więcej.
P.S. Czy wolnomularze posiadają poczucie humoru;>???
Witam, widzę, że komentarz o cierpliwości pokazał się już po napisaniu nowej notki. Proszę wejść na główną stronę bloga :).
OdpowiedzUsuńPS. Zależy którzy. Ci fajni mają :).
Bardzo się cieszę, że zdecydował się Pan na otwarcie tego bloga!Zainteresowanie wolnomularstwem, zwłaszcza wśród młodych jest dziś duże(a ja, choć świeżo po trzydziestce, czuję się nadal młodo), a właśnie m. in. jego symbolika i filozofia stanowią przedmiot wielu spekulacji. Zatem ilość wirtualnych, rzetelnych źródeł informacji na temat Sztuki Królewskiej powiększyła się dzięki tej stronie.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia.
Hexis:)
Dziękuje za odpisanie na mój wcześniejszy komentarz. Zastanawia mnie co mam rozumieć przez list intencyjny i szczegółową biografię?
OdpowiedzUsuńA dokładniej na co należałoby zwrócić uwagę pisząc w sprawie swojej kandydatury by dobitnie odróżnić się od osób zdesperowanych, zagubionych etc
Arche
Tu akurat nie mogę dać żadnych wskazówek, Lożę interesują listy autentyczne i bez podpowiedzi! ;-)
OdpowiedzUsuńTa cała zabawa w wolnomularstwo jest dobra dla naiwnych,duzych chłopcow.ktorzy nie wiedza o co w życiu chodzi.Po smierci bedziecie tego załowac ,ze daliscie sie wmanipulowac w gierki kilku starcow.
OdpowiedzUsuńAle to juz wasza sprawa komu dajecie sie prowadzać.Bog jest w was i tylko sami mozecie zmienic swoje zycie na lepsze nitk a juz napewno zadne tego typu towarzystwa wzajemniej adoracji wam nie pomoga.No chyba ,ze najbardziej kreci was skora, fura i komora;D Do zobaczenia w prawdziwym swiecie;D 8ball3r
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńwitam.
OdpowiedzUsuńZagladam do blogu codziennie ale tu sie niewiele zmienia. Moze troszke wiecej czasu byloby wskazane mu poswiecic?
Pozdrawiam
Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńJednak chciałbym zwrócić uwagę, że słowo "blog" w dopełniaczu brzmi "bloga", nie "blogu".
Życzę wytrwałości w pisaniu.
Życzę powiodzenia, ale mam mieszane uczucia.... co do tego blogu... ale i tak trzymam kciuki. Pozdrawiam : dzikus
OdpowiedzUsuńMamy już koniec sierpnia, a poza dwoma tekstami nie ma w tym blogu nic interesującego. Dosłownie, nic do poczytania.
OdpowiedzUsuńPo co zawracać sobie głowę czymś takim jak się nie potrafi w miarę regularnie napisać kilku słów w tym temacie. Z tego co widzę wolnomularz może się kojarzyć z kimś takim jak zwykły leń. Pisanie w prologu "Niniejszy blog powstał jako rezultat wielu rozmów z niektórymi spośród Braci." to zwykłe ośmieszanie siebie i innych "braci". Zaiste, wielki to intelektualny wysiłek napisać dwa teksty przez pół roku. Pracowitość to chyba nie jest cecha właściwa dla wolnomularza?
Jestem nieco rozczarowany...bywam tu codziennie...i niestety nic nowego tu nie znajduje. Szkoda gdyz sama idea jest godna pochwaly.
OdpowiedzUsuń